Ciąża krok po kroku

Radość (tak,tak,tak! ta ogromna, wyjątkowa, nie do opisania!) przez którą przebijały się co chwila nowe wątpliwości. Czy na pewno dam rade? Czy aby na pewno mam siły fizyczne i psychiczne? Wszystko przez... Stereotyp młodej nieodpowiedzialnej matki. Oczy ludzi, którzy dowiadywali się o CIĄŻY, aż błyszczały z niedowierzania (i chyba zazdrości)!
Żyjąc w niewielkiej miejscowości tak właśnie to wygląda. Hieny ... Bo jak to? 20latka? Matką? Niesamowite! ;]
Cofnijmy się te dwadzieścia lat wstecz, kiedy to moja mama rodziła mnie. Kolejne dwadzieścia, kiedy babcia rodziła mame. I kolejne ... kiedy prababcia - babcie.
W dzisiejszym świecie ważniejsza jest pogoń za pieniądzem i chęć pięcia się po szczeblach kariery. Tylko w czym przeszkodzą nam DZIECI?! Niejedna młodsza czy starsza mamuśka udowodniła, że możliwym jest pogodzenie uczelni z rodziną. Jeśli prace można.....................
Jak więc mamy radzić sobie, skoro z każdej strony podcinają nam skrzydła? PO PROSTU! NA PRZEKÓR! "JA WAM POKAŻĘ!"

Ciekawość i fascynacja. Jak rozwija się moje dziecko? Jak szybko rośnie? Czego powinnam mu dostarczać? Czego unikać? Sterty gazet i książek. Czytane setki razy. Nieodparta chęć mówienia tylko o tym! Chwalenia się całemu światu!

Nerwy. Przez tony 'złotych rad' . Najgorszy etap... Każdy najmądrzejszy! Zakazy, nakazy; ubieraj to, tego nie jedz, ten lekarz jest niedobry, a ta urodziła tak, a tą zarazili tym, ten szpital jest taki siaki i owaki. Zobaczysz jak; będziesz miała nudności, zacznie kopać, ciężko będzie z brzuchem, dużo pieniędzy stracisz, wiele nieprzespanych nocy. O ZGROZO! Czemu to miało służyć? Miałam żałować? Bać się? Nic z tego!

Niepokój. Czy aby na pewno zrobiłam wszystko tak jak powinnam? Czy dałam z siebie wszystko? Przecież to MOJE DZIECKO! Jak mam się nie martwić? Może wszystkie przykre dolegliwości to moja wina?

CZEKANIE. Właściwie to trwa od dnia, w którym test potwierdził, że będzie bobas! Do wyznaczonego terminu porodu 40 dni! Aż, albo tylko. Chyba częściej . Pranie, prasowanie, wyprawka, pakowanie toreb, zakupy. Wszystko to przynosi mnóstwo uśmiechu. A w tle ŚWIĘTA! Które wreszcie będą takie jak powinny.

Psychika jak i cały organizm kobiety w ciąży, wystawione są na ciężką próbę. Jednak... CIĄŻA TO NIE CHOROBA. Pamiętajmy też, że każdy przypadek jest INNY! (;

To tak tytułem wstępu :P  - ostatnie osiem miesięcy mojego, a raczej już naszego, życia w skrócie.
Tak to było... a teraz WITAJCIE!
Bloga zakładam by dzielić się swoimi doświadczeniami. Zaczynając od oczekiwania przez wybór kosmetyków, ubranek, aż po badania, choroby i przeróżne dolegliwości.

Cmokaski mamusie i tatusiowie (((;